Kto przynosi Twoim dzieciom prezenty?
Od pokoleń polskie dzieci wiedzią, że 6 grudnia prezenty przynosi Mikołaj, a pod choinką zostawia je Gwiazdor. Każdy region w Polsce ma swoje własne, nieco różniące się od innych, tradycje. W Małopolsce na przykład prezenty przynosi Gwiazdka, a na Łużycach – Dzieciątko.
W grudniu cieszą się dzieci, a jeszcze bardziej cieszą się marketerzy. Martwią rodzice, jak i w jakiej kwocie trafić w gusta dziecka, martwią się dietetycy, bo ilość słodyczy, jakie maluchy otrzymują w tym miesiącu, starczyłaby na cały rok. Dla dziecięcej wyobraźni postać Mikołaja, na którego prezent zazwyczaj muszą zasłużyć, na pewno stanowi wspaniałą pożywkę. Nagle, gdzieś w środku szarego listopada, media i galerie handlowe zaczynają zapełniać się kolorem czerwonym i zielonym, słychać dzwonki, a na obrazach i na plazmatycznym (już nie szklanym) ekranie pojawia się pan z brzuszkiem, brodą, ubrany tak, jak żaden tata by się nie ubrał. Mówi „ho ho ho” i wszystko wskazuje na to, że przyniesie wymarzone Lego, lalkę albo Play Station.
Czy my, dorośli, opowiadamy dzieciom piękną bajkę i dajemy pożywkę ich fantazji, a może używamy kłamstewka o Mikołaju aby przywołać dziecko do porządku, lub – co niewątpliwie sympatyczne – aby skorzystać z okazji i obdarować ukochanego malucha czymś szczególnym?
Każdy rodzic rozwiązuje temat Mikołaja po swojemu. Jedni potwierdzają, inni mówią o tym, że kiedyś istniał pewien biskup, który rozdawał prezenty. Marta z bloga kurazdoktoratem opowiedziała swoim dzieciom piękną, wzruszającą historię o świętym Mikołaju i wróciła w ten sposób do źródeł tego, dlaczego właściwie dostaje się prezenty. Zaglądnijcie na jej opowieść aby przeczytać piękne motto. Wielu rodziców dyskutuje na swoich ulubionych fan page’ach o tym, co mówić dzieciom. Oto kilka tylko głosów z dyskusji na profilu Agnieszki Stein, psycholożki z nurtu Rodzicielstwa Bliskości, autorki książki „Dziecko z bliska” i „Dziecka z bliska idzie w świat”:
My, koszulove.com, mówimy że Mikołaj, ten bez głębszego przesłania, ten reklamowy zamiast z wyobraźni, ten bogaty ale niemyślący o biedniejszych – nie stnieje.
My wierzymy w Mikołaja, który stał się inspiracją do obdarowywania innych i dzielenia się tym, co mamy.