-
Jak wygląda feministka?
Po czym poznać feministkę? Oto co odpowiada Google: HA HA HA. Pytanie jest prowokacyjnie źle zadane. Nie ma jednej feministki i jednego wyglądu. Każdy, kto wyobraża sobie feministkę w określony sposób (krótkie włosy, wredota na twarzy, 5 kotów etc.) idzie na skróty umysłowe. Kilka słów o tym, jak ona rozumie „wygląd feministki” napisała nam Aleksandra Sołysiak-Łuczak, obecnie kandydatka w wyborach samorządowych w Poznaniu z listy Stowarzyszenia Prawo do Miasta, Prezeska Stowarzyszenia Kobiet Konsola, członkini Prawa do Miasta, wicepełnomocniczka Kongresu Kobiet na Wielkopolskę, inicjatorka Porozumienia Żłobkowego. IFEMINISTKA. Czy jest jakiś wzór wyglądu feministki? Nie! Każda z nas, która jest za swobodnym wyborem kobiety, za równouprawniem, jest feministką. Nie bójmy się tej łatki, bo ona jest cudowna, określa sposób życia,poglądy…