Koszulove

Jak to się nosi? Sukienki do karmienia od koszulove.com – opinie

Doula-la Pamela Kucińska, psycholog, instruktorka aktywnej szkoły rodzenia, redaktorka Kwartalnika Laktacyjnego, Mama Stasia (6 lat) i Neli (4 miesiące) na swoim fan page’u opisała, a wcześniej wnikliwie obejrzała, ponosiła i karmiła w sukience z nadrukiem I produce milk What’s your superpower. Zachęcamy do lektury bo opis odwołuje się chyba do każdego aspektu sukienki, jaki tylko można wymyślić 🙂

Doula Pamela z 4-miesięczną Nelą :)

Długo wyczekiwana… RECENZJA SUKIENKI DO KARMIENIA od koszulove.com!!

Gdyby to był taniec z gwiazdami, sukienka ta dostałaby ode mnie 10/10! Ale nie jest, dlatego ocena będzie opisowa… Najważniejszą cechą tej sukienki jest dla mnie fakt, że ma dość mały dekolt – to jest jej kardynalna zaleta w porównaniu z większością innych ciuchów zaprojektowanych dla mam karmiących. Pozwala to nie tylko na zanurzenie się w przyjemnej iluzji, że mój dekolt należy tylko do mnie ale jest także bardzo praktyczne w taką pogodę, jaką akurat mamy za oknem (szczególnie, jeśli jesteśmy chustujące).

Tę zaletę podkreśla także materiał, z którego wykonana jest sukienka – jest to miła w dotyku, przyjemna dla skóry, gruba dresówka, która jest jednocześnie zaskakująco ciepła i przytulna, jak i zaskakująco elegancka. Uwierzcie mi, będąc cztery miesiące po porodzie poczułam się w niej w zestawie z legginsami niemal jak w sukni wieczorowej Szczególnie, że zarówno materiał, jak i krój sukienki wyjątkowo zgrabnie ukrywają co poniektóre ekhm „pozostałości” ciążowe, nie tracąc przy tym na kobiecości (ja szczególnie ukochałam sobie szew z tyłu biegnący przez środek sukienki… Uwielbiam zwracać uwagę na detale).

Kilka innych wartych wspomnienia plusów to:
+ niezbyt długie rękawy, bardziej 7/8 – superpraktyczne przy setnym podmywaniu małej pupy
+ kolor – chyba bardziej plamo-maskujące jest tylko moro!
+ oczywiście NAPIS – który można sobie wybrać samemu, ale dla mnie najwspanialszym na zawsze pozostanie „I produce milk. What’s your superpower?”

NO I GWÓŹDŹ PROGRAMU: czy nadaje się do karmienia?!
Odpowiedź brzmi: OWSZEM System pozwalający na szybkie nakarmienie małego ssaka jest tyleż pomysłowy, co dyskretny. Moje obawy, że tak głęboko rozpięta sukienka będzie się „rozchełstywać” zupełnie się nie sprawdziły – tkanina dzięki swojej grubości zostaje na miejscu i nie odkrywa tego, czego nie trzeba. Suwaki są niemal niewidoczne (potwierdziły to zdziwione reakcje rodziny, kiedy nadeszła pora ich użycia).

Jedyną trudnością, jaką napotkałam, było rozpinanie suwaków jedną ręką, co czasem jest niezbędne szczególnie przy nie siedzącym jeszcze maluszku – odkryłam jednak, że da się temu zaradzić. Zarówno „wyrobienie” suwaków, jak i wprawa w używaniu sukienki (mówiąc „wprawa” mam na myśli drugie-trzecie użycie ) czy drobna pomoc ze strony zębów powodują, że jest to naprawdę niewielki problem.

Słowem: NAPRAWDĘ POLECAM!

 

0 Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *